Kto jest królem wigilijnego stołu?

W polskiej tradycji Wigilia to najbardziej wzruszający wieczór, wieczór w którym całymi rodzinami zbieramy się przy stole. Kiedy pojawia się pierwsza gwiazdka na niebie zasiadamy zwykle do pięknie udekorowanego stołu, na którym królują potrawy przyrządzone według traducji poprzednich pokoleń. W tradycji Staropolskiej przyrządzano nieparzystą ilość potraw w zależności od osób zasiadających przy stole, która zawsze musiała być parzysta. Inaczej uważano, że w rodzinie może zawitać choroba. Gospodarz zwykle spożywał siedem potraw, szlachcic dziewięć, natomiast magnat trzynaście. Dwanaście potraw symbolizowało dwunastu apostołów lub bardziej pogańsko 12 miesięcy roku, które trzeba celebrować, żeby kolejny rok też był udany. W dawnych wiekach wierzono, że w tę szczególną noc niebo łączy się z ziemią, a duchy ukochanych osób znowu pojawiają się obok ich bliskich, aby choć przez chwilkę nacieszyć się ciepłem rodzinnym. To dlatego w staropolskich dworkach i zagrodach pozostawiano dodatkowy talerz dla samotnego wędrowca. O północy rozmawiano ze zwierzętami, szczególnie z ptactwem i bydłem, bo wierzono, że czasami to właśnie w przypadkowych podróżnych i braciach mniejszych objawiają się dusze przodków.

Dlaczego karp jest królem wigilijnego stołu? Otóż już w Chinach uważano go za symbol szczęścia, karp wróżył pogodną starość, był afrodyzjakiem, a jego łuska noszona w portfelu przyciągała dobrobyt a także miłość.

Różne potrawy wigilijne w różnych regionach

Każdy region Polski ma swoje tradycje wigilijne choć składniki były bardzo podobne. Na Pomorzu i w województwie Wielkopolskim zajadano się kluskami z makiem ale na Kresach już łazankami z makiem. Tradycyjnymi zupami był barszcz z uszkami i grzybowa ze śledziem. Na deser pijało się kompot z suszu i śliwek . Polska wigilia rozpoczynała się zawsze łamaniem opłatka, który był symbolem pojednania, zgody i wybaczania win. Kulebiak, groch czy kapusta nie przypadkowo pojawiały się na stołach. Groch chronił przed świerzbem, kapusta pomagała na płodność, mak wpływał na przypływ pieniędzy, natomiast grzyby były niezbędne na utrzymanie dobrej pamięci. Inną ciekawa tradycją było pozostawianie podzielonego jedzenie na tyle części, ile gospodarz posiadał zwierząt hodowlanych. Najpierw dziękował koniom za trud pracy na roli, krowy częstował ciastem aby dawały smaczne mleko, a kury dostawały groch aby niosły duzo jajek.

Dziś Wigilia wygląda trochę inaczej, w obecnych czasach wigilijna wieczerza jest bardzo obfita i urozmaicona. Zestaw potraw wigilijnych jest inny w każdym domu. Głównie uzależniony od regionu, rodzinnej tradycji oraz upodobań domowników. Niemniej jednak karp i śledź to nadal podstawowe dania, których zabraknąć nie może. 

Zostaw komentarz